Dla organizatora protestu polskiej inteligencji to były naprawdę ciężkie dni. Lipski nie słuchał jednak Beatlesów, zapewne nie miał też czasu na słuchanie ulubionego Jana Sebastiana Bacha.
List do paryskiej „Kultury” – wysuwany później jako koronny argument przeciwko organizatorom protestu – został wysłany dopiero 23 marca, tj. być może jego wysyłka została sprowokowana rewizją i zatrzymaniem Lipskiego.
Wciąż nie ma reakcji osoby, do której adresowano list – premiera Cyrankiewicza. (Faktycznie krajem rządził I sekretarz KC PZPR, list adresowano jednak, zapewne specjalnie, do formalnego szefa państwa, co zapewne dodatkowo rozsierdziło Gomułkę).
Wkrótce o Liście 34 informuje Radio Wolna Europa. Wcześniej dziennikarze zachodni akredytowani w Warszawie
wiedzieli już o Liście, ale wstrzymywali się z upublicznieniem tej informacji.